Po ukończeniu szkoły powszechnej był uczniem III Gimnazjum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego we Lwowie i w czerwcu 1939 został przyjęty do liceum przyrodniczego VIII Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego.

Wybuch II wojny światowej i wkroczenie wojsk sowieckich 17 września 1939 to koniec szczęśliwego dzieciństwa. Od tego czasu szkoła została przekształcona przez władze sowieckie w 14. Szkołę Średnią, którą Ojciec mój ukończył 12.06.1941 i zdał maturę tzw. sowiecką z wynikiem celującym tuż przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Lwowa.

W lipcu 1941 wyjechał do Tomaszowa Lubelskiego, gdzie Jego wuj, dr Janusz Peter, był dyrektorem Szpitala Powiatowego. Tam Ojciec rozpoczął pracę jako laborant i tam też rozpoczęła się dla Niego wielka przygoda z medycyną. W Szpitalu tym udzielano potajemnie pierwszej pomocy również rannym partyzantom. Oprócz zajęć w laboratorium pracował przy łóżku chorego, wywiązując się sumiennie ze swoich obowiązków. Czas ten był dla Niego wspaniałą szkołą medycyny praktycznej. W lutym 1943 powrócił do Lwowa, gdzie był zatrudniony w Laboratorium Eksperymentalnym Instytutu prof. Weigla, a potem do sierpnia 1945 w Lublinie, po przeniesieniu tam Instytutu przez Niemców.

Po zakończeniu wojny i po uzupełnieniu "sowieckiej" matury w listopadzie 1945 Ojciec rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był świetnym studentem; zdawał wszystkie egzaminy z wynikiem celującym. Marzył o pracy naukowej. Niestety, realia tamtej epoki skutecznie mu to uniemożliwiły. Powołany do wojska, jak wielu absolwentów medycyny, przeszedł szkolenie wojskowe w Łodzi, po czym został wysłany w Bieszczady jako lekarz zabezpieczający działania wojska na tamtym niespokojnym wówczas terenie.

Dyplom lekarza uzyskał w roku 1952 już na Akademii Medycznej w Krakowie. Następny etap Jego życia otwiera praca w Wojskowym Sanatorium Przeciwgruźliczym "Salamandra" w Zakopanem. Tam też Ojciec uzyskał pierwszy stopień specjalizacji w zakresie ftyzjatrii w 1955.

W roku 1956 ożenił się z Krystyną Pytlarz, redaktorką w Polskim Wydawnictwie Muzycznym. Młodzi zamieszkali w Krakowie, gdzie Ojciec najpierw pracował w V Wojskowym Szpitalu jako internista. Po siedmiu latach przymusowej służby udało mu się odejść z wojska. W 1958 podjął pracę w Szpitalu Kolejowym w Krakowie, a od 1967 w Poradni Chorób Płuc przy Obwodzie Lecznictwa Kolejowego. Pracował też w Przedsiębiorstwie Budowlanym jako lekarz zakładowy. Równocześnie przez wiele lat był lekarzem orzecznikiem ZUS.

Drugi stopień specjalizacji uzyskał w 1973. Pogarszający się stan zdrowia zmusił go do przejścia na emeryturę w wieku 65 lat. Było to w czasie dalszego ciągu wielkich, zapoczątkowanych przez "Solidarność" przemian w Polsce. W lutym 1989 rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, które cała nasza rodzina śledziła z wielką radością i nadzieją.

Ojciec całe swoje dorosłe życie marzył o wolnej Polsce. II wojna światowa i narzucony po niej zakłamany system komunistyczny wywoływał w Nim zawsze ogromny sprzeciw. Przemycane lektury z tzw. drugiego obiegu oraz głos Radia Wolna Europa były od zawsze obecne w naszym domu.

Niestety, Ojciec mój nie doczekał upragnionej wolności, nie zobaczył też ukochanego Lwowa. Nie doczekał zwycięstwa pierwszych demokratycznych, wolnych wyborówczerwca 1989 roku. Odszedł przedwcześnie 7 kwietnia 1989 w wieku 66 lat, tuż po zakończeniu obrad Okrągłego Stołu.

Z przyczyn od niego niezależnych nie dane mu było zrealizować marzeń o pracy naukowej. Zrealizował je Jego syn, mój brat, Adam Negrusz - toksykolog sądowy i profesor nauk sądowych University of Illinois w Chicago, doktor habilitowany nauk farmaceutycznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Andrzej Negrusz był wspaniałym Mężem i Ojcem, znakomitym lekarzem o nieskazitelnej etyce tego zawodu, wierny przysiędze Hipokratesa, lubiany przez pacjentów i kolegów lekarzy.

Odznaczał się pogodnym usposobieniem i specyficznym lwowskim poczuciem humoru. Ja i mój brat bardzo wiele Mu zawdzięczamy i nie ma dnia, by nie towarzyszył nam we wspomnieniach naszego szczęśliwego dzieciństwa i lat późniejszych.

mgr Ewa Negrusz-Szczęsna, absolwentka Wydziału Chemii UJ

Source: Gazeta Wyborcza